2013.10 – Sycylia w październiku

Sycylia - Etna

Sycylia – Etna

To miała być planowana od pół roku wyprawa do Gruzji, ale po zakupie biletów wyszukanych za pośrednictwem najlepszej wyszukiwarki tanich lotów (czytaj – naszego kolegi szperacza lotniczego Michała) okazało się, pewnego sobotniego wieczoru wylądowaliśmy na lotnisku w Trapani. Wsiedliśmy w wypożyczone samochody i ruszyliśmy w sycylijski świat. Sycylia to takie Włochy w miniaturze. Jest tam wszystko, od górskich krajobrazów, przez wulkany, wzgórza porośnięte winoroślą jak w Toskanii, aż po spalone słońcem równiny.

Podczas naszej tygodniowej podróży nie widzieliśmy oczywiście wszystkiego, więc Sycylia na pewno pozostanie kierunkiem, do którego będzie nas ciągnąć także w przyszłości. Tym razem udało nam się zobaczyć kawałek głównego lądu (północny-wschód) oraz dwie Wyspy Liparyjskie (zwane także Wyspami Eolskimi – wysp jest aż siedemnaście). Wybraliśmy Vulcano oraz Stromboli. Obie wulkaniczne a jednak bardzo różniące się od siebie. Vulcano ze swoją główną atrakcją Gran Cratere, czyli dość regularnym okrągłym kraterem z czynnymi fumerolami (wokół których pięknie krystalizują się związki siarki lub sama siarka – ciężko to sprawdzić – nie jesteśmy chemikami 🙂 ). Skusiła nas również gorącymi kąpielami w siarkowym błocie oraz plażą z gejzerami wypływającymi tuż przy brzegu morza. Druga wyspa z wulkanem Stromboli panującym nad krajobrazem wyspy, który groźnie grzmi co kilka minut, z uroczym miasteczkiem zbudowanym na języku zastygłej lawy zrobiła także na nas wrażenie. Osobiście polecamy wycieczkę na szczyt o zachodzie słońca. Mogliśmy przez około półtorej godziny obserwować jak lawa wydobywa się z krateru bocznego. Każdy wybuch był ogłuszający, mimo sporej odległości od krateru, raz po raz rozżarzone kawałki skał wylatywały w powietrze a później z zachwytem obserwowaliśmy prawdziwą fontannę tryskającej lawy. Zobaczyć wulkan na żywo to jest coś! Poza grzmiącym nieustannie królem wyspy, panował tam o tej porze roku błogi spokój pozwalający zapomnieć o całym świecie. Na samej Sycylii oglądaliśmy także przepiękne krajobrazy gór Madonii i Nebrodi. Nie powinno się zapominać o Etnie, lecz tym razem ją wykreśliliśmy z planu z uwagi na opowieści będące pasmem rozczarowań (w zamian było Stromboli). Urzekające są jak zawsze we Włoszech senne miasteczka, a także i te tętniące życiem, jak leżące na północnym brzegu Sycylii Cefalu czy Taormina u podnóża Etny z pobliską piękną bardzo symetryczną plażą (uwaga na meduzy). Do tego dochodzi oczywiście jeszcze pyszne jedzenie, wino, „dolce far niente”. Nic więcej nie było nam potrzeba do szczęścia.

Poniżej mapa naszych sycylijskich podróży:

Sycylia - mapa podróży

Sycylia – mapa naszej podróży

Sycylia w październiku prezentuje się okazale – zapraszamy do galerii.


Pin It

Napisane przez Jacek Europa, Włochy skomentuj

Dodaj komentarz

You must be logged in to post a comment.

  • Dziękujemy za odwiedziny.
    Zapraszamy także na inną naszą stronę fotograficzną:
    JJ Art Studio
    Fotografia ślubna i okolicznościowa.
    Zobacz co możemy jeszcze zaproponować.